Serwery opierają swoją komunikację na bazie adresów IP. Wpisując nazwę domeny w przeglądarce, Twój komputer pyta się w centralnym rejestrze domen (serwer DNS) jaki jest adres IP Twojej strony (lub serwera pocztowego). Dopiero po uzyskaniu takiego adresu (np. 192.168.0.1) następuje wczytanie strony WWW.

Adresy IP są wykorzystywane nie tylko przez strony WWW, ale przeróżne systemy: telefonię VOIP, kamery monitorujące miasto, bankomaty czy też każde inne urządzenie, które chcemy wykorzystywać do zdalnego zarządzania (np. komputer w biurze za ścianą lub zdalnie sterowany robot).

„Twórcy” internetu w swoich przypuszczeniach stwierdzili, że 4 294 967 295 adresów IP (ponad 4,29 miliarda) to tak gigantyczna liczba, że wystarczy do końca świata lub przynajmniej internetu. Jakże się pomylili. Nie nastąpił koniec świata, zaś internet i cokolwiek przez to rozumiemy rozwija się w tak szybkim tempie, że 3 lutego 2011 roku 5 ostatnich wolnych bloków (adresy IP dzieli się na bloki, tak jak sklepy kupują towar na palety, operatorzy usług sieciowych pozyskują IP w ogromnych paczkach) zostało przydzielone regionalnym rejestratorom (Afryka, Euro-Azja, Azja i Pacyfik, Ameryka Północna, Ameryka Środkowa i Południowa). Od tego czasu każdy z regionalnych rejestratorów przyjęło strategię dystrybucji tych dóbr (przyjęto politykę corocznych podwyżek).



  • Kolor ciemno zielony to adresy przydzielone (jak widać - niema już czego przydzielać). Kolor ciemno zielony zniknął w okolicach 17-04-2018
  • Jasno zielony to adresy w kwarantannie które nie mogą być wykorzystywane
  • Jaskrawo niebieski to adresy wykluczone z publicznego użytku - np. 192.168.0.1 - czyli zarezerwowane do wew. wykorzystania we własnych konfiguracjach

O ile już informowaliśmy o tym iż wolne adresy IP się skończyły, to teraz, naprawdę, naprawdę nastąpił koniec wolnych pul adresowych. Nie oznacza to iż w hostit.pl, nie mamy już nowych IP, oznacza to, iż pozyskanie nowych adresów od naszych dostawców będzie coraz trudniejsze (czytaj droższe). Już w chwili obecnej koszt utrzymania adresu IP jest wyższy niż utrzymanie małej strony WWW.

IPv6 czyli 340 282 366 920 938 463 463 374 607 431 768 211 456 adresów IP

Świat informatyki od dłuższego czasu wprowadza nowy standard IPv6, który lekko licząc posiada ponad 34 kwadryliony adresów IP do możliwego rozdysponowania. Co daje nam około 47 octillionów na osobę. Generalnie dużo :). Niestety ich popularność jest tak nikła, że uważany za giganta postępu Taiwański Chunghwa Telecom wykorzystuje IPv6 w swojej infrastrukturze w… 21 na 100 urządzeń.

W rezultacie korzystanie z IPv6 bez IPv4 to jak próba rozmowy po chińsku na Warszawskiej ulicy, zapewne możliwa - choć wymagająca dużej dozy szczęścia napotkania odpowiedniego rozmówcy. Porównując to do świata serwerów; możemy przydzielić wam już teraz adresację IPv6 lecz porozumiewanie się za jego pomocą z resztą świata może być cokolwiek kłopotliwe. Próba wysyłki wiadomości z tego typu adresu IP zakończy się z duża prawdopodobieństwa niepowodzeniem.

Dlaczego IPv6 w mailach to nadal problem

Większość systemów antyspamowych działa na zasadzie monitorowania adresów IP - ile wiadomości z danego adresu przychodzi jako tzw. nie porządane. Im mniej, tym większa reputacja i tym samym prawidłowe umieszczenie naszej wiadomości w skrzynce odbiorczej. I o ile monitorowanie 4 miliardów adresów jest już w sobie nie lada wyzwaniem logistycznym i finansowym, to monitoring na tej samej zasadzie IPv6 których jest ponad 34 kwadryliony niemożliwe do opanowania przy obecnych pojemnościach dysków twardych i kosztach pamięci RAM.

Dlatego krokiem milowym będzie odwrócenie się od techniki badania reputacji adresów IP - niestety w chwili obecnej nadal jesteśmy skazani na monitorowanie tego stanu rzeczy i do tego czasu - poczta dedykowana będzie niezbędnym narzędziem w każdej firmie potrzebującej skutecznego narzędzia dostarczania poczty do swoich klientów