Gdy przeczytałem pierwszy raz o Play Framework (1.x) podszedłem do projektu z małym dystansem, jednak kilka godzin spędzonych z tym projektem sprawił, iż chciało się krzyknąć eureka :)

Play + Java + ulubione IDE, ten tercet sprawił, że tworzenie web aplikacji stało się w moim odczuciu zarówno proste, przyjemne i szybkie. Po blisko roku pracy i poznaniu bolączek frameworka, mój entuzjazm utrzymał się na tym samym poziomie.

Nadchodzące informacje o silnej integracji nowego Playa ze Scalą i ogólny trend ekipy nieco mnie przerażały (kolejny język – do opanowania) , starałem się jednak nie nabierać uprzedzeń. Z wypiekami na twarzy, czekałem na finalną wersję Play 2.0 – celowo nie instalowałem wersji RC – postanowiłem poczekać do pierwszego wydania.

Play 2.0 – Pierwsza Krew

Po wydaniu wersji finalnej – podszedłem do sprawy jak nigdy- w pierwszej kolejności przeczytałem dokumentację… byłem zaskoczony, ale czy pozytywnie?

Developerzy wykonali obrót 0 180 stopni – w pierwszej chwili na myśli przyszedł mi Microoft, który w podobny sposób często traktował programistów korzystających z ich rozwiązań.

Zupełnie nie spodobało mi się wykorzystanie Scali do opisów widoków, bardziej jednak wzbudził moje zdziwienie i niepokój fakt, iż developerzy Playa zamierzają wspierać oba te języki. I przyznam szczerze, obawiam się porzucenia w przyszłości całkowicie Javy na rzecz Scali (to nie moja bajka i jej formuła mi po prostu nie odpowiada).

Sama filozofia nowej wersji wydaje się znacznie lepiej przygotowana do obecnych trendów i wyzwań, jednak tym samym developerzy dokonali rewersu w wersji 2.0 w stosunku do 1.x i celowo zrezygnowali ze wszystkich atutów pierwowzoru:

  • Prostota konfiguracji.
  • Rezygnacja z obecnego systemu szablonów.
  • Szybkość kompilacji i delpoyment: Bardzo powolne działanie w trybie dev, dokładnie rzecz ujmując przeraźliwie wolna kompilacja widoków w Scali.

Te trzy grzechy główne podzieliły społeczność Playa na dwie części. Sam czuję się jak w rozkroku – nowy play wydaje się bardzo ciekawy, ale wg mnie jest to zupełnie nowy framework, które łączy jedynie nazwa.

Autorzy Playa przyznają się do błędu

Ostatnie wypowiedzi na grupie Playa, potwierdzają tylko moje odczucia o chaotycznym podejściu developerów do projektu. Sam Guillaume Bort przyznał się w moim odczuciu do pewnych potknięć i zbyt radykalnych zmian. Jednocześnie Guillaume prosi społeczność o uwagi i cierpliwość, tłumacząc nową wersję grzechem młodości – co zupełnie do mnie nie przemawia.

Ogólnie rzecz biorąc filozofia zarówno Play 1.x, jak i 2.0 bardzo mi odpowiada, przeraża mnie jednak lekkość, z jaką developerzy ją zmieniają – co potęguje brak pewności, co do ich poczynań w kolejnych wersjach Playframework co jest chyba najgorszą rekomendacją dla każdego frameworka.